Polityka???
CZY JA COKOLWIEK ROZUMIEM?
Rzadko staram się wypowiadać na temat polityków. Staram się patrzeć trzeźwo na to co się dzieje. Nie należę do jakiejkolwiek opcji politycznej i nigdy nie należałem, a na każdą partię rządzącą patrzę tak samo.
Co my teraz mamy? Polacy mają punkt widzenia a rzeczywistość uzależniony od kanału TV jaki włączą, jaki mają dostępny, jak ich przyciąga. Czy to jest normalne? Mam wątpliwości. Jak można PRAWDĘ opisywać w tak różny sposób. Cisną się na usta słowa Piłata podczas przesłuchania Jezusa - "cóż to jest prawda?" TVP, TV Republika - Polska to raj, tylko ma wrogów, z którymi musimy walczyć, TVN, czasami Polsat - Polska w zapaści, Rząd, Prezydent i PiS to przestępcy konstytucyjni. A w środku jesteśmy my, zwykli ludzie, którzy chcą tylko żyć godnie, sprawiedliwie i bezproblemowo. Czy tak dużo żądamy? Przecież po to wybieramy posłów, swoich przedstawicieli do władz lokalnych, aby właśnie nie mieć tego typu problemów. Zastanawiam się, czy PiS ma rację? Może rzeczywiście chce zmienić Polskę. Mam jednak coraz większe wątpliwości, czy idzie w dobrym kierunku. Przecież jeżeli pięciu, dziesięciu, kilkudziesięciu mówi, że robię źle, to chyba jest coś na rzeczy. Nie można cały czas zwalać winy na przeciwników politycznych, teraz my rządzimy, a świat krzyczy! I jeszcze jedno. Wielkie pozoranctwo. Pan Prezes Kaczyński udaje, że nic się nie dzieje, pan Prezydent Duda robi dobrą minę do widocznej niechęci jego "wodza partyjnego" i może chciałby być niezależny, ale nie wychyla się przed szereg, a pan Premier wie, że w kraju jest nie po jego myśli, ale brnie w coraz bardziej ślepy zaułek, bo "wódz" karze. Z drugiej strony opozycja. Skłócona, żądna władzy, rzucająca ślepakami w polityków rządzących, bez jakiegokolwiek pomysłu. Istny cyrk. I komu wierzyć? Dokąd zmierzamy, my Polacy? Jedno jest pewne, musimy się bać i to coraz bardziej. Będzie coraz gorzej, jestem coraz bardziej tego pewny. TO JEST WŁAŚNIE POLITYKA.
.